Feeds:
Wpisy
Komentarze

Posts Tagged ‘Birdy’

Dzisiaj media podały, że po długiej chorobie zmarł William Wharton. Dla nas, na zawsze pozostanie ojcem „Ptaśka”, chociaż on sam paradoksalnie nazywał siebie malarzem. Pisanie dla Whartona było swoistą autoterapią. Sposobem na życie. Dzięki pisaniu właśnie wiemy jak żył, co kochał… Odwiedziliśmy jego młyn i barkę… Zbliżyliśmy się do cenionych przez niego wartości…

Dla mnie Wharton na zawsze pozostanie towarzyszem podróży, bo każda wydawana w Polsce jego powieść natychmiast lądowała w mojej studenckiej torbie. Wspólnie pokonywałyśmy nużąca trasę Warszawa-Ostrowiec-Warszawa. Wtedy nie wiedziałam jeszcze co tak naprawdę w tych książkach mnie pociąga. Były jak to zwykło się mówić „ładnie-nudne”. Dzisiaj, po kilku latach już to wiem! Wiem, że nie ma nic wspanialszego od życia niby-samotnika, ale… między ludźmi. Nic wspanialszego od codziennej symbiozy ze sztuką. Od życia, w którym robisz to co kochasz. Od życia, w którym znaczenie mają wspólne, „zasiadane” kolacje. Tak naprawdę każdemu z nas do szczęścia wystarcza bagietka, ser i pomidor popijane szklaneczką wina czy herbatą z rumem… Jak u Whartona.

Read Full Post »